Tomasz Urbaś Tomasz Urbaś
3567
BLOG

Upadek euro polską szansą

Tomasz Urbaś Tomasz Urbaś Gospodarka Obserwuj notkę 83

Od kilku dni obserwujemy reżyserowany przez Niemcy spektakl "euro albo śmierć". Role drugoplanowe w odgrywającej widowisko trupie Merkel i Sarkoziego dostali oficiele w Polsce. Zaczęło się od Rostowskiego z jego wizją wojny i marzeniami o zielonej karcie. Potem dołączył Sikorski błagający na kolanach w Berlinie o zmiłowanie Niemiec nad drgającą w konwulsjach strefą euro. Kropkę nad "i" stawia Tusk obwieszczając koniec z żartami po dwudziestu latach bezprecedensowego zadłużania Polski, również przez siebie i swoich kumpli.

Upadek euro z pewnością wywoła potężny kryzys. Zgodnie z logiką międzynarodowych powiązań bankierów cios dotknie również największe gospodarki Europy Francję, Włochy i przede wszystkim Niemcy. Według ostrożnych szacunków Produkt Krajowy Brutto strefy euro spadnie o kilkanaście procent.

Recesja szybko dotrze za ocean. Nie tylko z uwagi na powiązania handlowe. Tajemnicą poliszynela jest wyemitowanie przez banki amerykańskie CDSów ubezpieczających od niewypłacalności państw europejskich. Ich realizacja to cios w banki amerykańskie.

Śmierć euro oznacza światową recesję. Globalne obniżenie aktywności gospodarczej zmniejszy popyt na surowce, w tym ropę naftową. Sztucznie napompowane ceny ropy naftowej realnie spadną godząc w gospodarki eksporterów ropy naftowej. Zapaści doświadczy w szczególności Rosja. Przypomnijmy, że zaledwie dekadę temu w 1998 Rosja przechodziła ciężki kryzys gospodarczy z powodu niskich cen ropy. W szczególności Rosja stała się wówczas niewypłacalna.

Głęboka światowa recesja na skutek upadku euro polepszy sytuację geostrategiczną Polski poprzez znaczące osłabienie dwóch największych sąsiadów, którzy po raz kolejny w historii knują nad polskimi głowami. W przeddzień upadku euro będące u szczytu powodzenia Niemcy i Rosja pozwalają sobie na propagandowe traktowanie Polski jako cieśniny między sobą.

Wkrótce Niemcy będą przez dziesięciolecia lizać rany gospodarcze. Rosja oprócz problemów wewnętrznych będzie bardziej podatna na presją strategiczną ze strony Chin.

W interesie Polski, jako najsilniejszej gospodarki Europy Środkowej jest objęcie przez Polskę przywództwa w regionie. Dzięki doświadczeniom instytucjonalnym Polska jest w stanie zapewnić państwom pomiędzy M. Bałtyckim, a M. Czarnym, Egejskim, Jońskim i Adriatykiem utrzymanie i poszerzenie wspólnego obszaru gospodarczego nawet w przypadku rozpadu Unii Europejskiej. Kraje regionu mogą wspólnie przeciwstawić się szaleństwu międzynarodowej spekulacji i zabójczemu spychaniu narodu za narodem w długi. Reorientacja kierunków eksportu złagodzi gospodarcze skutki kolapsu Unii Europejskiej.

Wspólnota Międzymorza to ok. 180 mln konsumentów i potężne rezerwy gospodarcze, które rozkwitną dzięki wspólnym inwestycjom infrastrukturalnym, edukacji i nauce. Wspólnota zmieni geopolitykę Europy równoważąc potencjał i Niemiec i Rosji. Narody Europy Środkowej staną się liczącym partnerem stosunków międzynarodowych dla zdruzgotanej Europy Zachodniej, Rosji oraz dla Chin.

Zamiast błagać Niemcy o przywództwo wstańmy z kolan, zacznijmy przewodzić i zwyciężać.

Urodzony w 1970 w Gdyni. Żonaty, ojciec trzech synów. Absolwent Finansów i Bankowości Uniwersytetu Gdańskiego. Specjalista prawa nieruchomości. Od 1998 wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości. Nagrody i wyróżnienia: 1987 finalista Olimpiady Fizycznej 1993 Nagroda rektora UG II stopnia 1994 Nagroda rektora UG I stopnia 1995 I lokata ukończenia studiów na UG 1995 wyróżnienie w konkursie „Rzeczpospolitej” oraz Coopers & Lybrands na artykuł o kierunkach rozwoju gospodarki polskiej do 2005. Miłośnik książek, nauk ścisłych i historii.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka